sobota, 15 lutego 2014

Recepta I

Wracając do naszego tematu - cd o bogaceniu się.

 

Zacznij tuczyć swój portfel!


Pozwól, że zadam Ci pytanie: Czym zajmujesz się na co dzień? A czym zajmuje się twój mąż, partner? A teraz zastanów się i pomyśl o swojej rodzinie. W jaki sposób zarabia na życie twoja mama, tata, rodzeństwo. Pomyśl teraz proszę o 3 twoich najbliższych znajomych - jakie oni wykonują zawody? Zapewne możesz dostrzec, jak bardzo ci ludzie się różnią i zupełnie inne rzeczy ich fascynują. Teraz na pewno sobie uświadamiasz, jak wiele jest prac i zawodów, w których ludzie mogą zarabiać pieniądze. Każdy sposób zarabiania to strumień złota, z którego pracujący wydziela część do swojego portfela.
Ale to co jest najważniejsze , aby zacząć tuczyć swój portfel –to :  odkładaj część tego, co zarabiasz!
Jeśli codziennie rano włożysz 10 zł do swojego portfela, a do wieczora wydasz  tylko 9 zł, to co się stanie? Po jakimś czasie portfel będzie pełen. Dlaczego? Ponieważ każdego dnia więcej wkładasz niż bierzesz.
Z każdych 10 złotych, które wkładasz, wydaj tylko dziewięć. Twój portfel zacznie puchnąć od razu, a jego waga przyjemna będzie dla Twoich rąk i sprawi satysfakcję twojej  duszy:)
Arkad mówił, że i taki był i jego początek. Kiedy nosił pusty mieszek – dzisiejszy portfel, przeklinał go, bo nigdy nie spełniał jego pożądań. Ale kiedy zaczął wyjmować z niego tylko dziewięć dziesiątych tego, co zarobił, portfel zaczął rosnąć. A co dziwniejsze –  kiedy nie wydawał więcej niż 9/10 swoich pieniędzy, uczył się z tym żyć w zgodzie. Nie żył gorzej, niż poprzednio! Także w dziwny sposób pieniądze przychodziły mu łatwiej niż poprzednio.
MONETY, KTÓRE WYJMUJESZ ZE SWOJEGO PORTFELA PRZYNOSZĄ SWOJĄ RÓWNOWARTOŚĆ, MONETY, KTÓRE TAM POZOSTAWIASZ – PRZYCIĄGAJĄ NASTĘPNE.
Taka była pierwsza recepta, którą Arkad odkrył dla swojego chudego mieszka.
Z każdych 10 miedziaków wydawać tylko 9. Czyli z każdych 10 złotówek wydawać tylko 9.
I to właśnie zaczęłam robić. Ponieważ prowadzę wspólnie z moim mężem gospodarstwo domowe, gospodarujemy razem. Dlatego z każdej kwoty pieniędzy, którą zarobiliśmy wspólnie z mężem – odkładamy 10%. Te odkładane pieniądze mają zapewnić nam wolność finansową i nie wolno nam ich ruszać! Nigdy! To będzie dobre zabezpieczenie dla nasze starsze lata, lub jeśli tak zdecydujemy - przekażemy je dzieciom.
W tym celu przygotowaliśmy puszkę skarbonkę, do której zaczęliśmy odkładać 1/10 naszych dochodów. Zgromadzone pieniądze raz w miesiącu wpłacamy na wybrany przez nas fundusz finansowy, aby nie tylko nie straciły na wartości, a wręcz przeciwnie -  w przyszłości zwielokrotniły swoją wartość. Ta zasada wydaje się być oczywista. Dla mnie też taka była, ale co dziwniejsze, choć wiedziałam o tym wcześniej, nigdy konsekwentnie z niej nie korzystałam. Dopiero teraz, kiedy po blisko 9 miesiącach stosowania - pilnuję jej regularnie i konsekwentnie - w końcu zauważam, że stać mnie na to, aby oszczędzać, nie pogarszając przy tym swojego statusu życia. Ta zasada jest pierwszą, którą należy zrobić i można zacząć ją stosować bez względu na to, jakie ma się dochody. Kiedy mieliśmy chudsze miesiące i było to zaledwie parę złotych - i tak odkładaliśmy. Miesiąc miesiącowi nie równy - a pieniądze rosną jak pączki:) Hmmm, no cóż - spróbuj a sam się przekonasz - jak szybko twój portfel zacznie puchnąć;)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz