wtorek, 4 października 2016

:)

Wiem kochani, że wielu z Was czeka na to co u nas;)?
Otóż niewiele więcej, ponieważ dopiero za miesiąc mamy umówioną prywatną wizytę - jednak w Katowicach u dr Larysza. Naczytałam się w necie - rozmiawiałam z wieloma mamami , które mają dzieci z cranistenozą i ich dzieci są juz po operacjach, że faktycznie profesor Larysz jest jednym z najlepszych specjalistów w Polsce od diagnozowania i operowania czaszek dzieci. Dlatego postanowiłam, ze pojedziemy właśnie do niego. Mamy do przejechania absolutnie całą Polskę, ale to nie stoi na przeszkodzie, bo kiedy z Marysią szukałam ratunku, zabrałam ją nawet do Ameryki południowej - do Brazylii. A tu w końcu tylko Polska. Bardziej obawiam się tego co powie nam doktor, wciąż łudzę się i mam nadzieję, że powie, operacja nie będzie konieczna;) ale cóż - zobaczymy. Na razie żyjemy normalnie,mały dobrze się rozwija i upajam się macierzyństwem, chociaż nawet nocą wstaję 6 razy. Mały kocha jeść i tylko pierś go uspokaja i zapewnia poczucie bezpieczeństwa.  Dam znać po 10 listopada jak wrócimy z konsultacji. Tym czasem dziękuję Bogu za Mareczka - jest cudny;)


6 komentarzy:

  1. Cudny jest to prawda . I pewnie wszystko będzie dobrze, ale jak będziecie w Katowicach
    dajcie znać . Zapraszamy na obiad 😄

    OdpowiedzUsuń
  2. Monika;) - dobrze pamiętam;) ach dziękuję za zaproszenie - będziemy w Katowicach 9 listopada;) chętnie bym wypiła z toba kawkę;) może podaj nr tel to uda nam się spotkać;)?
    pozdrawiam i dziękuję za wpis

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki kochany. Trzymam kciuki i zdrowka życzymy ;* pozdrawiam Karolina

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest cudowny! Mój synek też nadal na piersi. Szczególnie nocą uwielbia ssać, bo to mu zapewnia poczucie bezpieczeństwa. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja znajoma ma córkę, która miała kraniostenozę. Miała operację (właściwie układali jej czaszkę na nowo "jak puzzle"). Dziewczynka chodzi już do szkoły, jest super fajnym dzieckiem (poza blizną, która została poprowadzona pod linią włosów śladu nie ma).

    Generalnie mała była zdiagnozowana dość późno (lekarze twierdzili, że mama "czegoś się doszukuje u zdrowego dziecka") więc operację miała wykonaną po 7 m-cu życia. Natomiast, jeśli diagnoza się potwierdzi, należy operować jak najszybciej. Operacja była przeprowadzona w Centrum Zdrowia Dziecka (Klinika Neurochirurgii). Prowadził ich prof. dr hab. n. med. Marcin Roszkowski (kierownik Kliniki Neurochirurgii CZD).

    Prof. Roszkowski był obecny podczas całej operacji, ale operatorami byli dr n. med. Sławomir Barszcz i dr n. med. Maciej Jagielak.

    Oni też konsultowali córkę w Katowicach, ale ostatecznie zdecydowali się na Warszawę.

    Trzymam kciuki, żeby jednak okazało się, że to fałszywy alarm.


    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń