wtorek, 7 stycznia 2014

Ciekawostka;)

Czy macie ten problem co ja, że całe życie walczycie z kurzem? No właśnie, ledwie pozbędę się go z sypialni, już gromadzi się w salonie, gdy i tam się uporam, powraca do kuchni i pokoi dziecięcych. Koszmar. O ile łatwo pozbyć się domowego kurzu - a w szczególności mnożących się w nim roztoczy, to o  tyle trudno usunąć je z pluszaków, pościeli, materacy, kocy itp. Ale jest sposób! Roztocza kurzy domowego giną w wysokich temperaturach, więc, piorąc bieliznę, czy pościel, temperatura prania musi przekraczać 60  stopni. więc można wyprać pościel np. w 95 stopniach a potem należy dokładnie wypłukać i wysuszyć pranie. Na jakiś czas zapewni nam to spokój i świadomość, że razem z nami nie śpią miliardy roztoczy, które wyglądają mniej więcej tak;


 
FUJ! ohyda!


całe szczęście, że ich nie widzimy gołym okiem bo mają mikroskopijną wielkość, ale sama świadomość dzielenia łóżka z czymś takim, przyprawia mnie o dreszcze.

No dobrze, ale co z tymi rzeczami, których nie możemy wyprać w dużej temperaturze?
np. materac na którym śpimy, lub dziecięce Przytulanki??????????

otóż istnieje bardzo prosty sposób! - wystarczy, że na kilka godzin wystawimy np. materac na mróz! roztocza się zamrażają i giną, należy jedynie potem dobrze wytrzepać przedmiot.
Jeśli chodzi o pluszaki - możemy zrobić dokładnie to samo - zimą wywiesić pluszaczka za uszy;) na sznurek na 8 godzin , potem przepłukać i osuszyć i sprawa załatwiona. Jeśli temperatura jest dodatnia,, pakujemy misia w plastikową torbe i wędruje na 8 godzin do zamrażarki. Potem małe mycie suszenie i gotowe! mamy pewność, że uchronimy nasze dzieci od tych obrzydliwych małych stworzeń!
czynność tę warto powtarzać nawet raz w miesiącu. ;) zatem do dzieła wszystkie mamy;)

czekamy na mróz i na dwór z kocami, materacami, dywanami , zasłonami itp.;)

1 komentarz:

  1. Przyznam się, że z tym mrożeniem to mnie zdziwiłaś. Ale jeżeli to skuteczne sprawdzone pomysły to warto z nich skorzystać. życzę pomyślności w Nowym Roku,

    OdpowiedzUsuń