Kochani, nie wiem jak wam, ale mi często się zdarza, że w lodówce zostanie mi trochę naturalnego jogurtu, z którym nie bardzo wiedziałam co robić. Aż pewnego dnia wynalazłam w gazecie pewną poradę:)
Gdy zostanie trochę jogurtu naturalnego w lodówce, nie wyrzucaj!
To świetny składnik maseczki!!!
Jogurt zawiera kwas mlekowy, białko,wapn i witaminy B2 i B12, potas i magnez.
Bardzo dobrze się sprawdza do pielęgnacju skóry! odświeżając ja i łagodząc podrażnienia. Naturalne białko zawarte w jogurcie łatwo sie wchłania i sprawia, że skóra staje się miękka i delikatna. Jak zrobić maseczkę?
2 łyżki stołowe jogurtu połącz z 3 łyżkami twarożku ( chodzi o gęstość, inaczej maseczka pod wpływem ciepła ciała spłynie z twarzy) dodaj do tego żółtko i 15 kropel oliwy ( ja dodałam olej lniany, może być arganowy, lub zwykła oliwa z oliwek lub olej np rzepakowy, czy słonecznikowy)
Wszystko dokładnie wymieszaj i nałóż na twarz na 15 min.
Różnica i zadowolenie gwarantowane!;)
do dzieła!
Główną bohaterką bloga jest śp. niezwykła Marysia, która pomimo lekoopornej padaczki, małogłowia,licznych naczyniaków,znacznej skoliozy oraz wrodzonej wady przepony i stopy.. była cudownym dzieckiem, który odmienił moje życie. Blog jest poświęcony głównie Marysi, jak również innym ciekawostkom. Celem bloga jest wsparcie psychiczne i merytoryczne dla rodziców zmagających się z traumą choroby dziecka. MARYSIU! Ty nauczyłaś nas kochać w sposób, w jaki kocha tylko BÓG!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz