poniedziałek, 23 lutego 2015

Sztuczki naszych babć i nie tylko… Czy wiecie, że….

Ostatnio przykładam większą wagę do pielęgnacji ciała i duszy przy pomocy naturalnych środków/metod naszych babć. Dlaczego? Ponieważ czas leci nieubłaganie, Pojutrze kończę 37 lat a ciało zaczęło się zmieniać. Pomimo iż jestem szczupła ( zawsze nosiłam rozmiar 36, teraz 36/38) to jednak widzę zmiany związane z czasem.. Staram się sobie pomóc w różnoraki sposób. Otóż nie cierpię pić wody, zwykłej i niegazowanej. Za to uwielbiam kawę i mogę wypić nawet 6 filiżanek dziennie. Zdaję sobie sprawę że wszystko co w nadmiarze szkodzi, dlatego wprowadziłam, zmiany, które od jakiegoś czasu stosuje i jestem zadowolona. Nie widzę pogorszenia utraty jędrności skóry w niepokojącym tempie, ale do rzeczy. Oto co robię, co zmieniałam i z czego jestem zadowolona, a najważniejsze  - co mogę polecić także wam:)
1. Kawę piję w dużych ilościach, z tym, że staram się zastępować kawę rozpuszczalną - moja ulubioną na kawę z ekspresu. Kupiłam sobie zwykły ekspres do kawy - nie taki na kapsułki, ale z filtrem do zaparzania kawy świeżo zmielonej. Jest znacznie zdrowsza niż kawa rozpuszczalna. Jeśli danego dnia wiem, że wypiję dużo kawy ( np pracuję przed komputerem) to zaparzam w ekspresie mix - kawy mielonej np 2 łyżeczki + 2 łyżeczki kawy mielonej bezkofeinowej ( można takie kupić w sklepach, w marketach). To sprawia, że nadal mogę delektować się smakiem, nie odnosząc wrażenia że piję zbożówkę, czy Anatol. Przez to nie mam wyrzutów sumienia, że piję tyle kawy ( staram sie ją mieszać i pić najzdrowiej, dobrej jakości kawę i dodatkowo zabielam ją mlekiem). Zmniejsza to jej kwaśność i jest łagodniejsza dla żołądka. 
Najlepsza z pośród kaw pod względem delikatności w smaku i niskiej zawartości substancji drażniących i związków eterycznych jest kawa Arabica, która drobno zmielimy tuż przed parzeniem. Kawa mielona, parzona cechuje się krótszym i łatwiejszym procesem obróbki niż kawa rozpuszczalna, dlatego uważana jest za zdrowszą. Kawa bezkofeinowa, która może występować w w wersji zmielonej i rozpuszczalnej. Może być pita przez osoby z chorym żołądkiem i nadciśnieniem, ponieważ zawiera bardzo mało substancji drażniących i znikomą ilość kofeiny. Kawa bezkofeinowa nie zawiera kalorii i jest bogata w polifenole.
2. Nie cierpię pic wody, dlatego znalazłam substytut - wodę z cytryną i odrobiną miodu, lub częściej - zaparzam w zaparzaczu rano zioła - zebrane przeze mnie i mojego teścia latem w lesie i innych sprawdzonych miejscach i tworzę mix herbatek ziołowych. Jeśli nie lubicie zbierać ziół, można je kupić w sklepie zielarskim, najlepiej takie sypane a nie zmielone w saszetkach, bo w nich z reguły są odpady. Robię np taki mix: lipa, skrzyp polny, płatki róży, biały bez. Czasem mieszam rumianek,pokrzywę, melisę i lipę. Smakuje wybornie. Jeśli chcę odrobinę słodszą, to dosładzam syropem z mniszka - takim, który robię co roku w maju ( znajdziecie przepis w zakładce ziołolecznictwo na moim blogu). 
3. Zrezygnowałam z kremów do twarzy, chociaż mam bardzo suchą skórę i bez kremowania nie wyobrażam sobie dnia. Co więc robię? Kiedy dwa czy trzy lata temu po raz pierwszy dostałam od siostry pod choinkę w prezencie różne kosmetyczne naturalne olejki, glinki i masło shea, zmieniłam swoje upodobania. Poczytałam na temat olejku arganowego, oleju lnianego, masła shea itp i od tamtej pory tylko tego używam do smarowania.   W sobotę koleżanka spytała co robię, że pomimo iż jestem przed 40-stką, nie mam widocznych zmarszczek - czego używam. Powiedziałam jej właśnie to- mieszam olejek arganowy ( ale nie taki z marketu, który ma tylko jakiś % tego olejku, ale kupiony  olej arganowy BIO tłoczony na zimno, 100% w ciemnej szklanej butelce + zwykły także tłoczony na zimno olej lniany) Największa bomba minerałów i ponad 50% niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych OMEGA 3. Do stosowania w kuchni - np do sałatek - co robię, ale także wewnętrznie do picia i zewnętrznie jako kosmetyk.
Działa łagodząco na pęknięcia skóry, posiada właściwości regenerujące, przeciwzapalne i nawilżające. Jest doskonały do cer: tłustej i trądzikowej skłonnej do zapaleń oraz przeciwzmarszczkowej. Może być stosowany w olejkach do pielęgnacji ciała, oraz w maseczkach dbających o piękny wygląd twarzy i włosów.

4. Zaczełam stosować w kuchni olej kokosowy, jedyny tłuszcz, który nie odłada się w postaci oponek na brzuchu i można go obrabiac w wysokich temperaturach, POza tym jest bardzo zdrowy i pięknie pachnie delikatnie kokosem podczas smażenia - uwaga, potrawy nie przejmują smaku kokosa! Olej można kupić w słoikach i wygląda jak biały smalec. Pisałam nie dawno o nim na blogu - warto poczytać o nim w necie. Używam go także zamiast kremu, bo jest genialny jako kosmetyk! Często wydajemy pieniądze na drogie kosmetyki, które w składzie mają więcej chemii i tylko 0,005 % wartościowych składników. Dlatego naprawdę warto sięgać po naturalne produkty, bo przecież matka Ziemia zatroszczyła się o to, by dostarczyć nam wszystkiego co trzeba. Dzisiaj smażyłam na tym oleju warzywa na patelni,czyli łyżeczka oleju kokosowego i na rozgrzną patelnię wrzuciłam obrane i pokrojone w paski ( podobne do frytek) marchewki, seler i pietruszkę. Można dodać odrobinę morskiej soli,pieprzu posypać delikatnie ( ok łyżeczki ) cukru, który się łagodnie skarmelizuje i wydobędzie naturalną słodycz warzyw. TO danie jest pyszne, bardzo łatwe i dietetyczne. Z powodzeniem zastąpi najlepszą kolację. Wypóbujcie! :)


5. Zsiadłe mleko do oczyszczania twarzy:
Dawniej nie było toniców, ani płynów micelarnych. DO codziennej pielęgnacji nasze babcie ( a może jeszcze wcześniej  np Kleopatra) używały do pielęgnacji skóry zsiadłego mleka. Dziś o nie dosyć trudno, ale można takie kupić np w biedronce w pudełku takim jak śmietana. Kwas mlekowy to naturalny kwas organiczny, który w bezpieczny sposób oczyszcza i nawadnia naskórek. Wacikiem nałóż na 15 minut zsiadłe mleko,następnie zmyj wodą.
Jak to działa?
Kwas mlekowy działa podobnie jak kwas owocowy- delikatnie złuszcza martwy naskórek, a dodatkowo odbudowuje płaszcz lipidowy skóry, przez co chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.

6. Piękne naturalne  rzęsy :
Teraz jest moda na sztuczne rzęsy i co druga dziewczyna/kobieta takie nosi. Są te, które wyglądają bardzo naturalnie ( norki) oraz takie długie i sztywne drapaki, co sięgają brwi- ale o gustach się nie dyskutuje. Sama skusiłam się na rzęsy ( delikatne norki,o 2 mm dłuższe od moich naturalnych) Rzęsy wyglądają jak wytuszowane i ciężko się domyśleć, że są doklejone;)
Niestety taki luksus niesie za sobą pewne konsekwencje - otóż własne rzęsy słabną, a część zostaje usunięta z resztkami kleju. Jak więc odżywić własne rzęsy i przyspieszyć ich wzrost?
Sięgnij po naturalny olejek rycynowy, który nakładaj na rzęsy za pomocą czystej suchej szczoteczki do rzęs - można ją kupić w każdym sklepie kosmetycznym lub np na stoiskach typu INGLOT. Ewentualny nadmiar olejku usuń chusteczką. Zabieg wykonuj wieczorem, a rano przemyj powieki płynem do demakijażu. Uwaga! Po  2-3 tygodniach rzęsy będą wyraźnie dłuższe! Naturalny olejek trzymaj w lodówce, rafinowany, w łazience na półce. Taki olejek można kupić w każdej aptece za parę złotych;) 
7. Piękne białe zęby? 
Chcesz wybielić zęby? Sięgnij po węgiel aktywny dostępnyw aptece. Rozkrusz go i umyj nim zęby. SKutecznie usunie przebarwienia po kawie, herbaciei papierosach. To psrawdzona sztuczka naszych babć:)!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz