Dzień Matki - cudowny dzień, który ma na celu przypomnieć nam, że kobieta, która dała nam życie, to nie tylko nasza mama, To także nauczycielka, przyjaciółka, lekarka, kucharka, osobista managerka, doradczyni, anioł stróż. To więcej niż kobieta, bo chyba to jedyna kobieta, która od poczęcia, po narodziny, aż po dojrzewanie i dorosłość troszczy się najczulej o swoje dziecko. Zna nasze grymasy, potrzeby, zmartwienia. Wie, jak pocieszyć, wie kiedy przytulić. I dzisiaj nie tylko nasze mamy obchodzą swoje święto, ale także i my - bo przecież też jesteśmy mamami. Bez względu na to ile lat ma nasze dziecko - wciąż się o nie troszczymy.
Ja także zawsze będę mamą Marysi. Chociaż mam dwóch synów, zawsze w sercu mam także Ją - moją córeczkę. I dzisiaj obchodzę Dzień Matki, ciesząc się, że mam kogoś, kto powie do mnie: "mamo". Choć Marysia nigdy tego nie wypowiedziała, to jej spojrzenie mówiło wszystko. Dzisiaj tęsknię za nią i w sercu wspominam wszystkie te drogie chwile. Dziś nie zjemy razem lodów, ani jej ulubionego sernika, nie pójdziemy do parku, ale na cmentarzu, tam, gdzie chwila zadumy dotyka, podziękuję jej za ten dar - za najpiękniejszy dar bycia jej mamą.
I wam wszystkie mamusie - życzę radości z macierzyństwa, byście z dumą nosiły zaszczytne miano bycia MATKĄ... a to dla Was, drogie mamy;)
Główną bohaterką bloga jest śp. niezwykła Marysia, która pomimo lekoopornej padaczki, małogłowia,licznych naczyniaków,znacznej skoliozy oraz wrodzonej wady przepony i stopy.. była cudownym dzieckiem, który odmienił moje życie. Blog jest poświęcony głównie Marysi, jak również innym ciekawostkom. Celem bloga jest wsparcie psychiczne i merytoryczne dla rodziców zmagających się z traumą choroby dziecka. MARYSIU! Ty nauczyłaś nas kochać w sposób, w jaki kocha tylko BÓG!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz