Jak to zazwyczaj w weekend muszę coś upiec;) Ostatnio królowały szarlotki z uwagi na jabłonkę w moim ogrodzie, która w tym roku hojnie obrodziła. Ale nawet szarlotka na ciepło z lodami potrafi się przejeść i czas by na stole pojawiło się coś innego. Miałam chętkę na sernik, ale co zrobić, kiedy nie ma w lodówce twarogu? I tak powstał pyszny sernik bez sera:)
Oszukaniec, który smakuje wybornie i naprawdę trudno się domyślić, że brak tam sera.
CIASTO:
- szklanka cukru (najlepiej drobnego lub cukru pudru)
(ja dodałam ksylitol- czyli cukier z brzozy, który ma ok 50% nmniej kalorii i nie powoduje próchnicy - kupiłam sobie 10 kg na allegro i wówczas mogę do woli brać jeden, drugi i trzeci i czwarty kawałek ciasta bez wyrzutów, że zjadam kalorie;) Może być też cukier brązowoy lub fruktoza, albo po prostu cukier. Tradycyjny kawałek ciasta z normalnym cukrem to 331 kcal. Więc zamiast pączka można bez obaw zjeść dwa porządne kawałki ciasta;)
- kostka masła pokrojonego na kawałki
- 5 żółtek
- 2 łyzki stołowe gorzkiego kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia.
- 400 gram mąki pszennej
NADZIENIE:
- 5 białek
- szkl cukru
- 1 budyń (proszek) waniliowy 40 gramowy
- 1 budyń (proszek ) śmietankowy 40 gr.
- 3 duże śmietany ( kwaśne 18%) lub ( ja miałam tylko dwie więc dodałam jeszcze i 3/4 szkl mleka)
Przygotowanie ciasta:
Wszsytkie składniki w podanej kolejności, wymieszać i zagnieść, podzielić na dwie części. Jedną wyłożyc na wysmarowanej tłuszczem blasze ( można dognieść palcami - ciasto jest lekko mokre) i włożyc do lodówki z blachą. Pozostałą część ciasta oddzielnie także umieścić na ok 30 min w lodówce.
rozgrzać piekarnik na 180 stopni
Nadzienie:
ubić białka na sztywną pianę, dodac pozostałe składniki ( suche budynie )i śmietany i wymieszac mikserem ( ciasto będzie dosyć rzadkie, jak na nalesniki) wylac to ciasto na blachę z ciastem kakaowym i podpiec 12-15 minut (nie przekraczać tego czasu!) następnie pokruszyć na wierzch ręsztę ciasta z lodówki i piec kolejne 45 minut.
Przed pokrojeniem odstawić do ostygnięcia.
smacznego! PYCHA:))
Główną bohaterką bloga jest śp. niezwykła Marysia, która pomimo lekoopornej padaczki, małogłowia,licznych naczyniaków,znacznej skoliozy oraz wrodzonej wady przepony i stopy.. była cudownym dzieckiem, który odmienił moje życie. Blog jest poświęcony głównie Marysi, jak również innym ciekawostkom. Celem bloga jest wsparcie psychiczne i merytoryczne dla rodziców zmagających się z traumą choroby dziecka. MARYSIU! Ty nauczyłaś nas kochać w sposób, w jaki kocha tylko BÓG!
Ślinka kapie na sam widok. A ja jednak tę dietę bez glutenu i mleka muszę trzymać, bo inaczej nic z jelit się nie whłania. Więc pomyślałam, że skoro tak dobrze Ci wyszedł sernik bez sera, to i może kiedyś upieczesz ciasto bez glutenu i mleka???
OdpowiedzUsuń