Moja dusza się raduje. Nie nazywam się pisarką- chociaż inni tak uważają. Jestem autorką dwóch książek. Piszę kolejną, magiczną, niezwykłą opowieść na faktach. Jak Bóg mnie wspomoże, to uda mi się cały przekaz zawszeć w słowie pisanym, choć jest to niezwykle trudne - biorąc pod uwagę magię tej opowieści...ale o tym trochę później.
Chciałam się z Wami podzielić recenzjami, które otrzymuję:)
I podobnie jak było z Życiową zwrotnicą - moje oczekiwania nie były tak wysokie. Jestem szczęśliwa. I chociaż dokładam do książkowego biznesu ( może kiedyś finanse się zwrócą) to jednak w ogóle mnie to nie martwi - bo cel jest inny. Przekazać ludziom wartość cenniejszą od pieniędzy.,
Dać wędkę, a nie rybę. Dać inspirację. Nadzieję, zrozumienie, drogowskaz. To, co sama rozumiem najlepiej - przekazać innym, którzy poszukują. Każdy z nas ma pewien dar, bądź umiejętność, którą może się dzielić. Każdy z nas ma na to swój sposób. Jedni wykonują to na co dzień poprzez swoją pracę. Inni robią to anonimowo., Każdy ma swój sposób. Bo w końcu żyjemy nie dla samego przeżycia życia. Cel jest inny. Zostawić po sobie ślad, po którym inni z przyjemnością, bądź mądrością będą kroczyć. Ja wybrałam formę książki - zupełnie wcześniej nieplanowaną. Dzisiaj czuję radość, bo inni odnajdują w niej kawałek tego, czego potrzebują. Każdy na swój sposób. I to jest piękne - posłuchajcie:
Irena mówi, że "Odbicie" jest znacznie lepsze niż "Życiowa zwrotnica".
Inna czytelniczka H.M - mówi, że: "Czytam Twoją książkę z wypiekami na twarzy już kolejny raz i ciągle odkrywam nowe treści. Tak pięknie znajdujesz słowa by nazwać to, co najpiękniejsze w życiu. "Odbicie" za każdym razem odbija inny aspekt mojego życia. Wartościowe książki tak mają:) Już dziś czekam na kolejną książkę, wspaniała pisarko spraw najważniejszych!"
A jakie jest wasze zdanie? Czy także odkrywasz w "Odbiciu"- brakujące elementy układanki twojego życia???
Główną bohaterką bloga jest śp. niezwykła Marysia, która pomimo lekoopornej padaczki, małogłowia,licznych naczyniaków,znacznej skoliozy oraz wrodzonej wady przepony i stopy.. była cudownym dzieckiem, który odmienił moje życie. Blog jest poświęcony głównie Marysi, jak również innym ciekawostkom. Celem bloga jest wsparcie psychiczne i merytoryczne dla rodziców zmagających się z traumą choroby dziecka. MARYSIU! Ty nauczyłaś nas kochać w sposób, w jaki kocha tylko BÓG!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz