Ostatnio obchodziliśmy Dzień Matki. Tegoż dnia złożyliśmy wizytę także teściowej, z uwagi na to iż jest matką mojego męża, więc tradycyjnie choć są to babcie , ale i wciąż matki- to także ich święto:)
WIeczór spędziliśmy w miłej atmosferze. Ku mojemu zaskoczeniu, teściowa powiedziała mi, że śniła jej się Marysia.
Sen był krótki. Byłam w 8 miesiącu ciąży z Marysią, kiedy zmarła siostra mojej teściowej - Alicja. Byłam na pogrzebie, ale z uwagi na ciąże i emocje nie w pełni w nim uczestniczyłam. Teraz w tym śnie - Ala trzymała Marysię na rękach, która powiedziała do mojej teściowej tak: :Babciu, pamiętaj o mamie".... Nie ukrywam, że łezka zakręciła mi się w oku - Marysia powiedziała do babci, zeby pamiętała o mnie - cokolwiek to miało znaczyć. Wówczas - jak mówi teściowa - pomyślała, ze powinna jakoś także uczcić Dzień Matki z ramienia Marysi - bo ona tego nie może zrobić, a sen był bardzo wymowny i że kupi mi jakiś kwiatek. Weszła do sklepu i w ręce wpadło jej to:
Białe serduszko z piórkami na ledowy włącznik - wygląda jak mała świeczka. Może to nic szczególnego, ale akurat to - znowu serduszko.... Tak wiele te zbiegi okoliczności wydają się takie dziwne, jakby zamierzone. Wiem, że chciała w szczególny sposób uczcić ten dzień ze mną i że to był chyba najlepszy sposób, aby tego dokonać. Dziękuję Ci za to Marysiu!!
Serce me jak pocisk wyrywa się do Ciebie i niesie w przestworza myśl gorącą i czułą, bo tylko ona dosięgnie CIEBIE! .... zawsze Twoja mama...
Główną bohaterką bloga jest śp. niezwykła Marysia, która pomimo lekoopornej padaczki, małogłowia,licznych naczyniaków,znacznej skoliozy oraz wrodzonej wady przepony i stopy.. była cudownym dzieckiem, który odmienił moje życie. Blog jest poświęcony głównie Marysi, jak również innym ciekawostkom. Celem bloga jest wsparcie psychiczne i merytoryczne dla rodziców zmagających się z traumą choroby dziecka. MARYSIU! Ty nauczyłaś nas kochać w sposób, w jaki kocha tylko BÓG!
środa, 28 maja 2014
poniedziałek, 26 maja 2014
O czym mówi "Odbicie"?????
Czasem pewne rzeczy w życiu wydają się być przesądzone, codzienność monotonna, a możliwości ograniczone.I kiedy wszystko idzie nie tak, a życie szokuje sentencją zdarzeń, człowiek ma dwa wyjścia: poddać się ograniczającej go niemocy lub odnaleźć wewnętrzną siłę, która doprowadzi do spełnienia. Książka, którą trzymasz w rękach, to prawdziwa historia (kontynuacja „Życiowej zwrotnicy”), opisująca jak zaskakująco krucha jest granica pomiędzy rozpaczą, a szczęściem. Dzięki tej lekturze dowiesz się, w jaki sposób porzucić uczucie bezsilności i totalnie odmienić swoje życie na lepsze. Kilka prostych zasad opisanych w tej publikacji może uczynić Twoje życie nadzwyczajnym. Ta literatura uzdrowi Twoją duszę i pomoże Ci lepiej zrozumieć samego siebie. Dowiesz się jak odnaleźć swoją pasję, w jaki sposób materializować swoje plany, jak skutecznie rozładować stres, jakie cenne informacje mogą kryć się w zbiegach okoliczności. Za pomocą tej książki nauczysz się wykorzystywać swoją własną energię, by lepiej Ci służyła oraz dowiesz się dlaczego myśli i emocje są tak ważne w życiu. W jaki sposób uczynić z nich precyzyjne wskazówki. Skuteczność takiego postępowania autorka znakomicie ilustruje przykładami z własnego życia. Przygotuj się zatem na chwile pełne radości, zabawy i wzruszenia, które pozwolą Ci wkroczyć w zupełnie inny wymiar życia.
Dzień Matki
Dzień Matki - cudowny dzień, który ma na celu przypomnieć nam, że kobieta, która dała nam życie, to nie tylko nasza mama, To także nauczycielka, przyjaciółka, lekarka, kucharka, osobista managerka, doradczyni, anioł stróż. To więcej niż kobieta, bo chyba to jedyna kobieta, która od poczęcia, po narodziny, aż po dojrzewanie i dorosłość troszczy się najczulej o swoje dziecko. Zna nasze grymasy, potrzeby, zmartwienia. Wie, jak pocieszyć, wie kiedy przytulić. I dzisiaj nie tylko nasze mamy obchodzą swoje święto, ale także i my - bo przecież też jesteśmy mamami. Bez względu na to ile lat ma nasze dziecko - wciąż się o nie troszczymy.
Ja także zawsze będę mamą Marysi. Chociaż mam dwóch synów, zawsze w sercu mam także Ją - moją córeczkę. I dzisiaj obchodzę Dzień Matki, ciesząc się, że mam kogoś, kto powie do mnie: "mamo". Choć Marysia nigdy tego nie wypowiedziała, to jej spojrzenie mówiło wszystko. Dzisiaj tęsknię za nią i w sercu wspominam wszystkie te drogie chwile. Dziś nie zjemy razem lodów, ani jej ulubionego sernika, nie pójdziemy do parku, ale na cmentarzu, tam, gdzie chwila zadumy dotyka, podziękuję jej za ten dar - za najpiękniejszy dar bycia jej mamą.
I wam wszystkie mamusie - życzę radości z macierzyństwa, byście z dumą nosiły zaszczytne miano bycia MATKĄ... a to dla Was, drogie mamy;)
Ja także zawsze będę mamą Marysi. Chociaż mam dwóch synów, zawsze w sercu mam także Ją - moją córeczkę. I dzisiaj obchodzę Dzień Matki, ciesząc się, że mam kogoś, kto powie do mnie: "mamo". Choć Marysia nigdy tego nie wypowiedziała, to jej spojrzenie mówiło wszystko. Dzisiaj tęsknię za nią i w sercu wspominam wszystkie te drogie chwile. Dziś nie zjemy razem lodów, ani jej ulubionego sernika, nie pójdziemy do parku, ale na cmentarzu, tam, gdzie chwila zadumy dotyka, podziękuję jej za ten dar - za najpiękniejszy dar bycia jej mamą.
I wam wszystkie mamusie - życzę radości z macierzyństwa, byście z dumą nosiły zaszczytne miano bycia MATKĄ... a to dla Was, drogie mamy;)
czwartek, 22 maja 2014
Kiedy doskwiera tęsknota...
Gdy odwiedzam Marysię łza zawsze zaszkli się w oku, choć wzbraniam się od niej świadomie, bo wiem że śmierć, podobnie jak narodziny, dojrzewanie i starzenie są naturalnym etapem cyklu zwanego życiem, to jednak tak trudno oddzielić świadomość od emocji...
Choć pocałunki oddane na porcelanowej fotografii są z porcelany, ale ich źródło wypływa z serca. Gdzie jesteś Marysiu? Zapytałam w duszy? Tak tęsknię córeczko! Choć wiem, że na mnie czekasz, tak często myślę: co robisz, gdzie jesteś, co myślisz? Wiem, ze Ty znasz już całą tajemnicę życia i śmierci. Mówisz jedynie, kocham...
Przyniosłam CI dzisiaj córeczko Maryję co stała nad twym łóżeczkiem. Niech strzeże cię nocą i tutaj. Pamiętasz Marysiu, przywiozłam ją z Medjugorie. Cóż więcej mogę ci ofiarować? Letniej sukienki nie kupię, sandałków nie założę. Choć wiesz o tym dobrze, że jeszcze nie odwykłam i czasem się gubię, że Ciebie nie ma. Zapominam, tak, jak gdybyś wciąż przy mnie była. Ale wiem że jesteś. Bo poprosiłam cię o serduszko z chmur, tak dawno mi go nie dałaś. I być może ktoś powie, że to przypadek, ale zaraz potem gdy to mówiłam wchodząc do auta, spojrzałam w niebo zamykając drzwi i oto co ujrzałam;) Choć czas rozmył je na zdjęciu, to dusza czuje twą obecność, tak silnie i tak z przekonaniem, jak zawsze. Dziękuję córeczko...
Choć pocałunki oddane na porcelanowej fotografii są z porcelany, ale ich źródło wypływa z serca. Gdzie jesteś Marysiu? Zapytałam w duszy? Tak tęsknię córeczko! Choć wiem, że na mnie czekasz, tak często myślę: co robisz, gdzie jesteś, co myślisz? Wiem, ze Ty znasz już całą tajemnicę życia i śmierci. Mówisz jedynie, kocham...
Przyniosłam CI dzisiaj córeczko Maryję co stała nad twym łóżeczkiem. Niech strzeże cię nocą i tutaj. Pamiętasz Marysiu, przywiozłam ją z Medjugorie. Cóż więcej mogę ci ofiarować? Letniej sukienki nie kupię, sandałków nie założę. Choć wiesz o tym dobrze, że jeszcze nie odwykłam i czasem się gubię, że Ciebie nie ma. Zapominam, tak, jak gdybyś wciąż przy mnie była. Ale wiem że jesteś. Bo poprosiłam cię o serduszko z chmur, tak dawno mi go nie dałaś. I być może ktoś powie, że to przypadek, ale zaraz potem gdy to mówiłam wchodząc do auta, spojrzałam w niebo zamykając drzwi i oto co ujrzałam;) Choć czas rozmył je na zdjęciu, to dusza czuje twą obecność, tak silnie i tak z przekonaniem, jak zawsze. Dziękuję córeczko...
środa, 21 maja 2014
"Przebudzona kariera" - okazja!
Kochani! w styczniu kupiłam 2 bilety na słynne szkolenie coach-a Jana Pawła Mroza. Miałam okazję go poznać na National Achievers Congres w Warszawie.
Teraz w dniach 13-15 czerwiec organizuje on jedno ze swoich słynnych szkoleń - Przebudzona kariera. Bilet kosztuje od 1200 zł za osobę wzwyż.
Ponieważ ten termin bardzo mi koliduje, chcę odsprzedać 2 bilety w bardzo niskiej cenie - 320 zł /osobę.
Każdy kto chce rozwijać się w życiu i poszukuje inspiracji powinien uczestniczyć w tego rodzaju iventach - ja zawsze chętnie biorę udział.
Tym razem jest mi bardzo nie po drodze. Może ktoś z was będzie zainteresowany takim weekendem rozwoju osobistego?? Proszę o kontakt - na maila: rybcia303@o2.pl
lub przez fb.
Dla przybliżenia , zamieszczam link, gdzie możecie poczytac więcej o szkoleniu:
szkolenie 13-15 czerwiec W-wa.
A tak na marginesie: Dziękuję, że głosujecie na okładkę. Na razie głosy są wyrównane, jeśli chodzi o okładkę nr 4 i nr 2.
A a jaki jest twój wybór???
wybierz najlepszą okładkę.
dziękuję za oddane głosy:)
Teraz w dniach 13-15 czerwiec organizuje on jedno ze swoich słynnych szkoleń - Przebudzona kariera. Bilet kosztuje od 1200 zł za osobę wzwyż.
Ponieważ ten termin bardzo mi koliduje, chcę odsprzedać 2 bilety w bardzo niskiej cenie - 320 zł /osobę.
Każdy kto chce rozwijać się w życiu i poszukuje inspiracji powinien uczestniczyć w tego rodzaju iventach - ja zawsze chętnie biorę udział.
Tym razem jest mi bardzo nie po drodze. Może ktoś z was będzie zainteresowany takim weekendem rozwoju osobistego?? Proszę o kontakt - na maila: rybcia303@o2.pl
lub przez fb.
Dla przybliżenia , zamieszczam link, gdzie możecie poczytac więcej o szkoleniu:
szkolenie 13-15 czerwiec W-wa.
A tak na marginesie: Dziękuję, że głosujecie na okładkę. Na razie głosy są wyrównane, jeśli chodzi o okładkę nr 4 i nr 2.
A a jaki jest twój wybór???
wybierz najlepszą okładkę.
dziękuję za oddane głosy:)
poniedziałek, 19 maja 2014
A Tobie, która najbardziej się podoba????
Drodzy blogowi przyjaciele! Przed weekendem pisałam, że ogłaszam konkurs na okładkę książki: "Odbicie" i proszę Was o podjęcie decyzji, która z zaproponowanych przeze mnie wariantów jest według Was najlepsza.
Chodzi mi nie tylko o poczucie piękna, czy gustu - bo jak wiemy o gustach się nie dyskutuje i każdemu może podobać się co innego, ale chciałabym was prosić, która okładka wywiera na was jakieś emocje. Wyobraźcie sobie, że książki stoją na półce w księgarni. Która z okładek ma w sobie tyle magii, że zdecydujecie się po nią sięgnąć i zobaczyć co zawiera książka.
To bardzo ważne, bo jak wiecie, zanim książka trafi w ręce odbiorcy, musi zainteresować nas wzrokowo. Jeśli nawet treść jest wartościowa, z kiepska okładka - po prostu nie sięgniemy po nią na półkę i nie otworzymy nawet książki.
Także kochani! Konkurs rozpoczęty i trwa do końca tygodnia. Możecie zgłaszać swoje propozycje pisząc komentarz, maila, lub głosować na fb - zyciowazwrotnica.
Dziękuję za pomoc w decyzyjności! Wasze fachowe i obiektywne zdanie jako potencjalnych czytelników - jest dla mnie bardzo ważne;) Dziękuję:)
4 okładki czekają na Twoją opinię:)
znajdziecie je pod linkiem:
okładki do książki: "ODBICIE"
Chodzi mi nie tylko o poczucie piękna, czy gustu - bo jak wiemy o gustach się nie dyskutuje i każdemu może podobać się co innego, ale chciałabym was prosić, która okładka wywiera na was jakieś emocje. Wyobraźcie sobie, że książki stoją na półce w księgarni. Która z okładek ma w sobie tyle magii, że zdecydujecie się po nią sięgnąć i zobaczyć co zawiera książka.
To bardzo ważne, bo jak wiecie, zanim książka trafi w ręce odbiorcy, musi zainteresować nas wzrokowo. Jeśli nawet treść jest wartościowa, z kiepska okładka - po prostu nie sięgniemy po nią na półkę i nie otworzymy nawet książki.
Także kochani! Konkurs rozpoczęty i trwa do końca tygodnia. Możecie zgłaszać swoje propozycje pisząc komentarz, maila, lub głosować na fb - zyciowazwrotnica.
Dziękuję za pomoc w decyzyjności! Wasze fachowe i obiektywne zdanie jako potencjalnych czytelników - jest dla mnie bardzo ważne;) Dziękuję:)
4 okładki czekają na Twoją opinię:)
znajdziecie je pod linkiem:
okładki do książki: "ODBICIE"
piątek, 16 maja 2014
UWAGA konkurs:)!
Tak kochani, pragnę ogłosić konkurs na okładkę książki, "Odbicie", na którą czekacie. Wygra ta okładka, o której WY zdecydujecie! Ponieważ sposób ich powstawania jest dla mnie sentymentalny i tworzyła je bardzo zdolna kobieta, która zajmuje się rysunkiem, malarstwem oraz fotografią i właśnie specjalnie dla mnie prosto z USA propozycje okładki książki trafiają wprost w Wasze ręce, zanim książka ukaże się w sprzedaży. Także Wy moi blogowi przyjaciele, nie tylko jesteście pierwszymi osobami, które zobaczą okładkę, ale przede wszystkim jesteście decydentami,podobnie jak z wyborem zdjęcia Marysi na jej serduszkową posiadłość;) Autorka okładki jest wam znana z wcześniejszych postów z mojej podróży do USA i Brazylii.
Kochani już po weekendzie zamieszczę propozycję 3 okładek, które wezmą udział w konkursie.
Konkurs będzie trwał 7 dni, po tym terminie, książka trafia na konkurs literacki i na losy rozstrzygnięcia konkursu trzeba będzie troszkę poczekać, ale to co jest już pewne - mam już wydawnictwo, które z przyjemnością podejmie się całej procedury wydawniczej w dosyć krótkim czasie;)
Także kochani odwiedzajcie bloga i jak tylko ukażą się zdjęcia - glosujcie! To Wy decydujecie jakie lico przybierze nowa książka: "Odbicie".
Kochani już po weekendzie zamieszczę propozycję 3 okładek, które wezmą udział w konkursie.
Konkurs będzie trwał 7 dni, po tym terminie, książka trafia na konkurs literacki i na losy rozstrzygnięcia konkursu trzeba będzie troszkę poczekać, ale to co jest już pewne - mam już wydawnictwo, które z przyjemnością podejmie się całej procedury wydawniczej w dosyć krótkim czasie;)
Także kochani odwiedzajcie bloga i jak tylko ukażą się zdjęcia - glosujcie! To Wy decydujecie jakie lico przybierze nowa książka: "Odbicie".
środa, 14 maja 2014
3 składniki z twojej kuchni na piękne ciało na wiosnę?
No właśnie, zbliża się lato, wiosna w pełni i aż się chce porzucić kurtki, płaszczyki, sweterki i szale. W szafkach czekają barwne letnie sukienki i tylko widok skóry czasami zniechęca. Przesuszona, gdzieniegdzie przebarwiona, może lekko chropowata.
Jest jednak sposób, po którym gwarantuję! że skóra natychmiast odmłodnieje. I nie jest to żaden kosmetyk z górnej półki, na który musielibyście wydać majątek, ale w bardzo prosty sposób przyrządzamy go w domu sami! Podobny peeling kupiła moja mama niedawno w body shop za 115 zł ! Masakra - a skład niemal identyczny z tym co można przygotować w domu. Z tą różnicą, że tam był jako składnik olej arganowy a ja dodałam olejek sojowy.
Naturalny peeling, który przywróci skórze jędrność, natychmiastowe nawilżenie i przyjemną gładkość możecie zrobić same i stosować go na całe ciało!
Potrzebne są tylko 3-4
składniki:
Jest jednak sposób, po którym gwarantuję! że skóra natychmiast odmłodnieje. I nie jest to żaden kosmetyk z górnej półki, na który musielibyście wydać majątek, ale w bardzo prosty sposób przyrządzamy go w domu sami! Podobny peeling kupiła moja mama niedawno w body shop za 115 zł ! Masakra - a skład niemal identyczny z tym co można przygotować w domu. Z tą różnicą, że tam był jako składnik olej arganowy a ja dodałam olejek sojowy.
Naturalny peeling, który przywróci skórze jędrność, natychmiastowe nawilżenie i przyjemną gładkość możecie zrobić same i stosować go na całe ciało!
Potrzebne są tylko 3-4
składniki:
Skład:- szklanka kawy mielonej (suchej, sypkiej, takiej do parzenia po turecku) - kofeina zawarta w kawie jest głównym składnikiem aktywnym każdego skutecznego kosmetyku wyszczuplającego (polecam lekturę składu na kosmetykach); jest diuretykiem, czyli substancją pozwalającą na odprowadzanie zbędnej wody z komórek skóry
- dwie płaskie łyżki stołowe cynamonu - działa przede wszystkim rozgrzewająco, ujędrniająco i ściągająco; w kosmetyce stosowany jest w zabiegach wyszczuplających i antycellulitowych
- płaska łyżka imbiru - działa oczyszczająco i odkażająco oraz
- cukier - ja dodałam brązowy, 3 łyżki, ale może być jak najbardziej cukier zwykły - on powoduje złuszczanie zrogowaciałego naskórka i odświeża skórę.
Poza tym wszystko pięknie pachnie, w zależności od tego , jaki rodzaj kawy użyjesz. Ja dodałam kawę, którą przywiozłam z USA - o intensywnym smaku wanilii z nutą orzechową. Ale może byc zupełnie zwykła kawa, a jeśli chcecie mieć aromatyczny peeling prosto z królestwa spa, to warto do mikstury dodać kilka kropel ulubionego naturalnego olejku eterycznego - mam też taki o zapachu czekolady - jest po prostu obłędny i pachnie świeżą gorącą czekoladą, aż ślinka cieknie!
Wypróbujcie! Naprawdę szkoda wydawać pieniądze na chemiczne peelingi z masą sztucznych dodatków i aromatów, kiedy można błyskawicznie zrobić to w domu, - zdrowy, naturalny i taki jak chcemy. Peeling przechowujemy w pudełeczku po innym kosmetyku lub w słoiczku w łazience.
To może być fajny sposób na przyjemny wieczór w domowym SPA z mężem - możecie na zmianę podczas wspólnej kąpieli masować swoje ciała peelingiem - my tak robimy i to jest naprawdę wspaniała ceremonia;)
sobota, 10 maja 2014
Jak przemycić kaszę w diecie dzieci?
KASZA - poza manną, nie jest to ulubione dane naszych pociech, nawet nasze. Większość z nas woli ziemniaczki, czy ryż.
Kasze są bogatym źródłemwęglowodanów złożonych, które są potrzebne do pracy wszystkich komórek organizmu. Ze względu na dużą zawartość skrobi kasze są dość kaloryczne, ale, co ważne, nie tuczą, dlatego są zalecane osobom będącym na diecie. Kasze zawierają cenny błonnik, który reguluje pracę jelit. Są źródłem witamin z grupy B, kwasu foliowego oraz witaminy E. Kasze dostarczają głównie potas, żelazo, magnez, cynk, miedź i mangan.
No cóż, wiemy o tym wszyscy, że powinniśmy jeść więcej kaszy . Dlaczego więc tak nie robimy? Hmm, prawdopodobnie dlatego, że ma mocny specyficzny, lekko podpalany smak i rezygnujemy z niej na rzecz pysznych młodych ziemniaczków z koperkiem. Kasza stała sobie w szafce i pomyślałam, że coś muszę z niej zrobić, bo odstała już swoje;) I proszę:
pyszne i nowatorskie PALUSZKI KASZACZKI:
Ciekawie smakują, a dzieci lubią takie wynalazki:) Są idealne także do weekendowego piwka z przyjaciółmi, czy zagryzka do wieczornego seansu firmowego.
podaję przepis:
300 g kaszy gryczanej
80 gram kaszy jęczmiennej
300 g wody
200 g mąki pszennej
70 g oleju
30 g masła
30 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru i
1 łyżeczka soli
wykonanie:
Najpierw należy zmielić obie kaszy. Ja robię to w thermomixie, ale możecie użyć na młynka do kawy, może dobry blender? z kaszy uzyskuje mąką gryczaną. Do zmielonych kasz dodaję wodę, mąkę, olej, masło, drożdże, cukier i sól i wyrabiam ciasto na jednolitą masę.
Formuję z niej kulę i w ciepłe miejsce odstawiam do wyrośnięcia na 30 min.
Gdy ciasto urośnie dzielę na 4 części, każdą rozwałkowuję na ok 0,5 cm placek i posypuję sezamem (może być czarny, lub jasny , można też oprószyć solą gruboziarnistą)
Kroję ostrym nożem na paski. Następnie zwijam je w rulonik, w spiralkę i wkładam do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika na blachę wyłożoną papierem do pieczenia na 1 minut. I gotowe;) smacznego!
Uwaga! Moje dzieci jedzą;) wow, inaczej nie namówiłabym ich do kaszy gryczanej...
Kasze są bogatym źródłemwęglowodanów złożonych, które są potrzebne do pracy wszystkich komórek organizmu. Ze względu na dużą zawartość skrobi kasze są dość kaloryczne, ale, co ważne, nie tuczą, dlatego są zalecane osobom będącym na diecie. Kasze zawierają cenny błonnik, który reguluje pracę jelit. Są źródłem witamin z grupy B, kwasu foliowego oraz witaminy E. Kasze dostarczają głównie potas, żelazo, magnez, cynk, miedź i mangan.
No cóż, wiemy o tym wszyscy, że powinniśmy jeść więcej kaszy . Dlaczego więc tak nie robimy? Hmm, prawdopodobnie dlatego, że ma mocny specyficzny, lekko podpalany smak i rezygnujemy z niej na rzecz pysznych młodych ziemniaczków z koperkiem. Kasza stała sobie w szafce i pomyślałam, że coś muszę z niej zrobić, bo odstała już swoje;) I proszę:
pyszne i nowatorskie PALUSZKI KASZACZKI:
Ciekawie smakują, a dzieci lubią takie wynalazki:) Są idealne także do weekendowego piwka z przyjaciółmi, czy zagryzka do wieczornego seansu firmowego.
podaję przepis:
300 g kaszy gryczanej
80 gram kaszy jęczmiennej
300 g wody
200 g mąki pszennej
70 g oleju
30 g masła
30 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru i
1 łyżeczka soli
wykonanie:
Najpierw należy zmielić obie kaszy. Ja robię to w thermomixie, ale możecie użyć na młynka do kawy, może dobry blender? z kaszy uzyskuje mąką gryczaną. Do zmielonych kasz dodaję wodę, mąkę, olej, masło, drożdże, cukier i sól i wyrabiam ciasto na jednolitą masę.
Formuję z niej kulę i w ciepłe miejsce odstawiam do wyrośnięcia na 30 min.
Gdy ciasto urośnie dzielę na 4 części, każdą rozwałkowuję na ok 0,5 cm placek i posypuję sezamem (może być czarny, lub jasny , można też oprószyć solą gruboziarnistą)
Kroję ostrym nożem na paski. Następnie zwijam je w rulonik, w spiralkę i wkładam do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika na blachę wyłożoną papierem do pieczenia na 1 minut. I gotowe;) smacznego!
Uwaga! Moje dzieci jedzą;) wow, inaczej nie namówiłabym ich do kaszy gryczanej...
wtorek, 6 maja 2014
W zgodzie z naturą.
Zaczął się maj. Cudowny miesiąc pełen kolorów i kwiatów. Uwielbiam kwiaty. Często przyglądam się ich niepowtarzalnym kształtom, kolorom i rozmiarom. Wszystkie są cudowne. Postanowiłam zrobić sobie w tym roku kwiatowy zielony taras. Zeszłoroczne peralgonie niestety wyrzuciłam, ale teraz wiem, jak je przezimować i spróbuję to zrobić jesienią. Do skrzyń wsadziłam kwitnące krzaki azalii, hibiskusa i inne. Jak zakwitną, będzie pięknie i przyjemnie wypić kawę wśród naturalnej zieleni;)
Jak tylko pojawiły się kwiaty, także zaczęły odwiedzać mój "ogród" pszczoły. Natura jest urocza;)
Pijąc kawę na moim tarasie, widzę koronę kwitnącej jabłoni i to wszystko wydaje się bajecznym ogrodem.
Często się zastanawiam, jak trzeba być doskonałym, by wymyślić tak wiele odmian kwiatów, tyle barw, zapachów, kształtów, kombinacji kolorów, struktur... To wspaniały sposób na relaks - przez kilka minut obserwowanie kwiatów. Spróbujcie:)
Marysia też dostała kwiatki, choć trzeba poczekać, aż bujną kwiatem...
ps. w zakładce ciekawostki - eliksir na piękny kobiecy biust:) a w zakładce Życiowa zwrotnica - kilka informacji o nowej książce "Odbicie"...
Subskrybuj:
Posty (Atom)