czwartek, 20 lutego 2014

Tajemnica spełniających się marzeń

Niedawno poruszyłam temat o książce, która mnie zainspirowała i dotyczyła gospodarowania pieniędzmi. Choć temat jest rozpoczęty, będę go kontynuować po powrocie z USA. No właśnie - chciałam Wam opowiedzieć jak i dlaczego się tutaj znalazłam. Nie mogłam podzielić się tym wcześniej, ponieważ nie wiedziałam, czy osoba u której jestem wyrazi na to zgodę. Teraz mogę podzielić się z wami tym niesamowitym - jakby to większość osób nazwała - zbiegiem okoliczności. Teraz w lutym mija pierwsza rocznica, odkąd prowadzę tego bloga. To trochę jak skarbnica myśli, uczuć, emocji, trochę jak konfesjonał. Ponieważ właśnie tu mówię o rzeczach, o których często nie wiedzą nawet moi znajomi. Tu dzielę się z Wami moimi sekretami:) We wrześniu, może to był październik napisała do mnie maila dziewczyna o imieniu Iza. To nic nadzwyczajnego - bo często otrzymuję od was maile. Ale ten mail był zupełnie inny i kiedy go otrzymałam, poczułam coś dziwnego   - uczucie, które w niewytłumaczalny sposób było mi dziwnie bliskie. To zastanawiające, ale czy Wam także zdarzyło się kiedyś poznać kogoś po raz pierwszy, kto wydał Wam się dziwnie bliski? - z nie wiadomo jakiego powodu? Mnie zdarzyło się to kilka razy w życiu, ale ten raz był wyjątkowy, ponieważ wszystko odbywało się poprzez email. Iza napisała, że nie miała odwagi napisać do mnie wcześniej, ale przypadkowo szukała w necie informacji o Janie od Boga oraz delfinoterapii i trafiła właśnie na mojego bloga- a ona mieszka w USA. Zaczęła czytać i ..... to był początek. zwierzyła mi się ze swoich problemów, a ja bardzo emocjonalnie je przeżywałam. Dużo o niej myślałam w jaki sposób mogę jej pomóc - w końcu dzieli nas ocean. Potem wysłałam jej moją książkę Życiowa zwrotnica  i wtedy poznała mnie jeszcze lepiej. Z każdym naszym mailem - nasza więź się zacieśniała, i było to dziwne, choć bardzo miłe uczucie. Powiedziałam jej, że chętnie poleciałabym z nią do Brazylii, bo wierzę, że tam może uzyskać pomoc.
Jutro część dalsza tej niezwykłej historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz