Witajcie kochani!
Dziękuję Wam za to, że jesteście blisko mnie myślami i duchem, nawet, kiedy nie było ostatnio żadnego wpisu. Ach w ten weekend sporo się działo. W piątek w nocy wyruszyłam do Warszawy na 2 dniowy międzynarodowy kongres i dopiero dziś w nocy wróciłam. Takie szkolenia są dość kosztowne i kiedyś myślałam, że wydatek kilkuset czy kilku tysięcy złotych na teki samodoskonalenie, to zbędny wydatek. Dziwiło mnie, że ludzie decydują się tak dużo zapłacić za wiedzę. Dzisiaj jednak należę do tamtej grupy ludzi, którzy stawiają na rozwój, na wiedzę, ale nie taką strikte akademicką, bo jest wielu magistrów i inżynierów, którzy nie mają pracy. Ale stawiam na wiedzę praktyczną, na wskazówki, idee, myśli, słowa, które inspirują i potrafią odmieniać życie. Właśnie na ostatnim takim 3 dniowym seminarium, na którym byłam w maju, zainspirowałam się tak mocno, że od tamtej chwili dokładnie wiem, czego chcę od życia, jaka jest moja misja i co sprawia mi radość. A nade wszystko, wiem jak to osiągnąć. I chociaż popełniam błędy, to jednak prę do przodu i z każdym miesiącem zdobywa nową wiedzę, praktykę i mogę celebrować swoje własne, chociaż na razie drobne sukcesy. I związku z tym, szykuję dla Was pewną niespodziankę, o którą niedługo Wam podaruję.
Ten tydzień zapowiada się bardzo pracowity, a w najbliższy czwartek cały dzień spędzę na kongresie kobiet, gdzie będę brała czynny udział w panelu dyskusyjnym dotyczącym problemu niepełnosprawności w kraju. Na kongresie będę dzięki zaproszeniu Anety Szczepińskiej - prezes Fundacji Dlaczego pomagam. Zostaną tam poruszone różne problemy dotyczące także innych spraw, takich jak Kobiety mówią - dość przemocy!, i przedsiębiorczość kobiet. Uzyskane postulaty przedłożymy na ręce obecnej na kongresie Pani prezydentowej, Pierwszej Damy RP Anny Komorowskiej, która przedłoży postulaty w sejmie. Jest nadzieja, że sprawy dla nas ważne zostaną wzięte pod uwagę i uważnie rozpatrzone. Jest kilka spraw, które od zawsze mnie nurtowały i powinny zostać znalezione rozwiązania problemów, z którymi zderzają się rodziny osób niepełnosprawnych. Wydawało by się, że ten temat już mnie nie dotyczy, ale to błędne myślenie, ponieważ właśnie te problemy stanowiły dotychczas całe moje życie i wiem, jak ciężko jest takim rodzinom uzyskać pomoc. Dlatego skoro mam na to wpływ i mogę coś zmienić, albo przynajmniej spróbować, zainicjować taką zmianę, to zrobię wszystko, aby tego dokonać. Jutro będę się do tego solidnie przygotowywać. Jednak chciałam zapytać Was, jako ekspertów od niepełnosprawności. Czy jest coś, co szczególnie Wam przeszkadza i co chcielibyście zmienić w obecnym systemie? Jestem ciekawa Waszej opinii na ten temat, bo niektórzy z Was, będąc rodzicami takich wyjątkowych dzieci, które wymagają znacznie większej uwagi i opieki - wiedzą najlepiej, co należy zmodernizować. Każdy Wasz komentarz wezmę poważnie do serca i będę się starała poruszyć go podczas dyskusji. Zastanówcie się, co was martwi, co kuleje w obecnych przepisach, czego wam brakuje, co trapi? Po kongresie podzielę się z Wami wypracowanymi postulatami.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanego dnia;)
Główną bohaterką bloga jest śp. niezwykła Marysia, która pomimo lekoopornej padaczki, małogłowia,licznych naczyniaków,znacznej skoliozy oraz wrodzonej wady przepony i stopy.. była cudownym dzieckiem, który odmienił moje życie. Blog jest poświęcony głównie Marysi, jak również innym ciekawostkom. Celem bloga jest wsparcie psychiczne i merytoryczne dla rodziców zmagających się z traumą choroby dziecka. MARYSIU! Ty nauczyłaś nas kochać w sposób, w jaki kocha tylko BÓG!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz