,,Życiowa Zwrotnica,, Wspaniała książka , która przedstawia los przesłany cudownej kobiecie walczącej o życie najdroższej i ukochanej córeczki Marysi...Wielki ból, cierpienie i ogromna walka...Cudowna mama i cudowna córeczka...ogromnie poruszająca opowieść,...Nikt nie zdaję sobie sprawy jakie wartości są w życiu najważniejsze... Ania mama Marysi wie...nie poddała się!! walczyła do końca...Ludzie POLECAM!!! Nie jestem w stanie napisać...Ukochana Marysia odeszła.. już nie cierpi...Mama Marysi to anioł...autorytet cudownej i wspaniałej mamy...Jestem wzruszona...
Joanna Gołębiewska
Ps. Czy mogłabym żądać czegoś więcej??? Z pewnością NIE.
Dziękuję ! To Wy, czytelnicy bloga, czytelnicy Życiowej zwrotnicy leczycie rany cierpiącego serca matki, której na zawsze odebrano ukochane dziecko. Dzięki Wam, mam w sobie moc i siłę miłości by walczyć, wierzyć i czuć radość nawet w obliczu tragedii tych wszystkich wydarzeń. Dziękuję!
Zapraszam Was wszystkich bardzo serdecznie na spotkanie ze mną podczas wieczorku autorskiego..
szczegóły pod linkiem :
https://www.facebook.com/events/164062813795430/
Dziękuję.....
Czy można zamówić "Życiową zwrotnicę" z wysyłką do USA? Bardzo potrzebuję przeczytać tę książkę. Wierzę, że jest w niej coś, co pomoże mi przetrwać, zrozumieć i zaakceptować własne niedomagania. Czuję przez ten blog, że ta książka może dać mi tak oczekiwaną nadzieję....
OdpowiedzUsuńWitam Pani Izabelo!
UsuńOczywiście, z przyjemnością wyślę Pani książkę. Nie znam jednak kosztu przesyłki, bo to poza Europą. Wiem, że do Anglii to koszt ok 25zł. Ale jeśli ma Pani możliwość dokonać przelewu internetowego w PL to super. Na pewno się dogadamy. Z przyjemnością wypiszę dla Pani książkę i skoro trafiła Pani na bloga, to zapewne jest w tym jakiś cel..... Proszę napisać do mnie na maila - ustalimy szczegóły - rybcia303@o2.pl
pozdrawiam ANia
Zaluje ze nie moge byc na spotkaniu..niestety książki jeszcze tez nie dostałam....(bratowa przechwyciła i nie moze sie oderwać),ale to chyba dobrze,bo to znaczy ze Marysia potrafi zdobyć serce wszystkich ludzi ,obojętne ,czy słyszeli o niej czy pierwszy raz czy nie;)Wiem jedno Pani Aniu ,Marysia i jej historia dalami wiele sily przy chorobie mojej corki:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWItam Panią;) Bardzo ale naprawdę bardzo się cieszę, że życie Marysi zmienia tak wiele istnień ludzkich;) Proszę napisać o swoich odczuciach po lekturze książki. Jeśli ktoś zapragnie mieć ją na własność - ja z przyjemnością zadedykuję książkę i wyślę. Pozdrawiam cieplutko Ania
OdpowiedzUsuń