czwartek, 19 września 2013

Wkrótce spotkanie autorskie:)

Kochani, bardzo mnie zmobilizowaliście, bo wzięłam się ostro do roboty i dzisiaj od wczesnych godzin porannych , od 6,10 ! rano pisałam, pisałam i pisałam. Mąż wyjechał do pracy, chłopcy jeszcze spali, a ja zrobiłam kawę z cykorią, odpaliłam komputer z plikiem nowa książka - "Odbicie". Tak to roboczy tytuł mojej kolejnej książki, która wprawdzie zaczęłam pisać jakieś pół roku temu, ale z uwagi na wiecie jakie wydarzenia - odłożyłam to na później. Teraz po prostu jestem Wam to winna! O tak wspaniałych recenzjach nawet nie marzyłam, a skoro powiedziałam A , to musze dopowiedzieć także B. O czym jest książka???? Opowiem Wam później.
Najpierw chciałabym opowiedzieć Wam o  moim dzisiejszym spotkaniu. Za przyczyną dobrze znanej blogowej babci Gosi- poznałam wspaniałą osobę. Umówiłyśmy się na kawę i rozmawiałyśmy 2 godziny, jakbyśmy się znały od zawsze. Aneta - tak ma na imię kobieta, która 2 lata temu przeżyła podobne emocje i wstrząs najgorszy, jaki może spotkać matkę - pożegnała swoją 5 miesięczną córeczkę. 3 miesiące ciągłego poszukiwania odpowiedzi na pytanie ; Dlaczego ? - doprowadziło ją do miejsca, w którym jest dzisiaj.   Aneta to założycielka fundacji Dlaczego pomagam. Działa na terenie naszego miasta i ma spore osiągnięcia. Jest kobietą szczerą, pomocną, wrażliwą i mądrą. Pod patronatem jej fundacji będziemy organizować wieczór autorski. Dzisiaj padły wstępne ustalenia, aczkolwiek mamy ogólny zarys owego wydarzenia. Mam nadzieję, że uda nam się pozyskać salę w Ratuszu Staromiejskim i tam na 120- 130 osób pragniemy zorganizować spotkanie. Wiem na razie tyle, że wstęp będzie wolny, każdy, kto będzie chciał się z nami spotkać, wysłuchać fragmentów książki, posłuchać o dokonaniach fundacji, kto będzie chciał się  z nami rozmawiać, śmiać się i wzruszać, drzwi  są dla niego  otwarte. Pragniemy, aby spotkanie było klimatyczne, pomimo planowanej sporej liczby osób, dlatego w tym celu oprócz pogawędek, spotkanie zakończy wspólna kawa i ciasto:) Osoby, na które czekają odłożone książki, będą mogły je wówczas odebrać oraz każdy, kto zechce przeczytać Życiową zwrotnicę, będzie mógł nabyć książkę na miejscu z dedykacją specjalnie dla Niego:) Już dzisiaj wszystkich Was zapraszam, ale zrobię to jeszcze raz oficjalnie, kiedy będziemy miały potwierdzony termin wolnej sali. Wstępnie - planujemy się z Wami spotkać w piątek - 4 października, ok godz. 18. Czy uda się w tym terminie? - zobaczymy....
Wracając jeszcze do książki, kiedy pisałam i pisałam, a między wierszami krążył wątek Marysi, łza spłynęła mi po policzku. Wspomnienia ożyły i wpadłam w zadumę. Gdy podniosłam twarz znad klawiatury komputera i spojrzałam w okno naprzeciwko mnie - ujrzałam znak. ;) Wiedziałam, że to Marysia. To był dobry znak, który utwierdził mnie w przekonaniu, że jest przy mnie i wspiera mnie jak może, kochana Marysieńka...


Jak zwykle znak jest widoczny kilka sekund, dopóki go sfotografuję. W ciągu kilku sekund potrafi zniknąć bezpowrotnie. Niebo było całe pokryte pierzyną z chmur, a serce które wyraźnie widziałam na białej tafli chmurek było jakby czystym kawałkiem nieba. I choć zdjęcia tego nie oddają, bo robiłam je telefonem w dodatku wprost pod słońce, to możecie dostrzec kontur. Ja widziałam to wyraziście i dokładnie:) Dziękuję córeczko....

2 komentarze:

  1. P.Aniu jaka jest mozliwosc zakupu pani ksiazki dodam tylko,ze nie mieszkam w polsce,pozdrawiam serdecznie,Gosia

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma problemu z wysyłką książki. Dowiadywałam się wcześniej, bo jedna osoba pytała o wysyłkę za granicę. Z tego co pamiętam, koszt listu poleconego zwykłego 25 zł a polecony priorytetowy 35 zł + wartość książki.
    Gosiu napisz proszę do mnie na maila rybcia303@o2.pl i uzgodnimy szczegóły... Ps. dla mnie to nie problem;)

    OdpowiedzUsuń