sobota, 9 marca 2013

ZNOWU ATAKI....

Niestety Marysia już od kilku dni dostaje wlewki, bo łąpią ją serie ciężkich ataków i po piątym z kolei daję jej wlewkę, a że jest to silnie uspokajające relanium, usypia po nim. Jest też trochę bardziej zaflegmiona. Gdybym myśłała starymi schematami, to już wyczekiwałabym choroby - bo zawsze tak było, zapalenie płuc i w efekcie stan padaczkowy, ale nie dzisiaj. Dzisiaj jestem nastawiona mega pozytywnie, bez względu na wszystko. Bardzo pomaga mi w tym medytacja. Dlatego działam, podaję Marysi tlen i oczekuję poprawy:) Pozdrawiam Was gorąco!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz