środa, 15 maja 2013

ACH było troszkę uniesienia...

Ponieważ jest godzina 22 a ja wciąż nie uspałam synka, napiszę jutro, kiedy odprowadzę go do przedszkola. Odwiedziłam sanepid, i chciałam podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami. Synek mnie zagaduje, dopiero co skończyłam odpytywać starszego syna z niemieckiego i jestem zmęczona, chociaż zawsze, kiedy próbuję zasnąć, wciąż wracają te same myśli. Chociaż dopada mnie wieczorna tęsknota która kumulując się po całym dniu doznje eksplozji nocą, nie mogę rozmyślać, bo mój synek skutecznie mi w tym przeszkadza. Może to lepiej, nie cierpię tak bardzo.... Jutro wszystko opiszę co się dzisiaj dowiedziałam i opowiem jak znosza rozstanie moi synowie i mąż. Dobrej nocy nasi blogowi przyjaciele!

1 komentarz: