sobota, 11 maja 2013

Wiersz Asnyka

Żal uciska me serce tęsknotą zgniecione, i wyrazić to muszę w kilku zdaniach splecione, dlatego muszę uwiecznić żal mój na białym papierze, by mógł opuścić na moment duszy cierpienie... Dlatego powstanie rozdział, który nigdy nie miał się zdarzyć, jednak życie wbrew sobie, spisało co miało się zdarzyć... Trudne to będzie wyzwanie opisać co ubrać w słowa jest ciężko, ale w miłości przelane na pamiątkę wieczną....

 

Posyłam kwiaty - Adam Asnyk

Posyłam kwiaty - niech powiedzą one
To, czego usta nie mówią stęsknione!
Co w serca mego zostanie skrytości,
Wiecznym oddźwiękiem żalu i miłości.

Posyłam kwiaty - niech kielichy skłonią
I prószą srebrną rosą jak łezkami,
Może uleci z ich najczystszą wonią
Wyraz drżącymi szeptany ustami,
Może go one ze sobą uniosą
I rzucą razem z woniami i rosą.

Szczęśliwe kwiaty! im wolno wyrazić
Wszystkie pragnienia i smutki, i trwogi;
Ich wonne słowa nie mogą obrazić
Dziewicy, choć jej upadną pod nogi;
Wzgardą im usta nie odpłacą skromne,
Najwyżej rzekną: "Słyszałem - zapomnę."

Szczęśliwe kwiaty! mogą patrzeć śmiale
I składać życzeń utajonych wiele,
I śnić o szczęściu jeden dzień słoneczny...
Zanim z tęsknoty uwiędną serdecznej.

Uwielbiam głębie jego wierszy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz