czwartek, 13 czerwca 2013

Jak skutecznie pomagać innym?

Rozmawiałam z koleżanką, która ubolewała nad tym, że nie potrafi pomóc swojej znajomej w jej problemie. Każdy z nas boryka się w życiu z różnymi zmaganiami. Odczuwamy strach, niepewność, złość, czy jakiekolwiek inne uczucie związane z naszym problemem, ponieważ w danej chwili nie widzimy jego rozwiązania! Bardzo ważną rzeczą w skutecznej pomocy innym jest odpowiednie i umięjętne zadania pytania. I to często jest znacznie bardziej wartościowe aniżeli długie godziny wyjaśnień. Jeżeli nasz przyjaciel ma problem, nie pomożemy mu mówiąc: Wszystko będzie dobrze, bo przecież wiemy, że jemu nie jest dobrze i on też to wie! To może go tylko pogrążyć, ponieważ uświadami mu, że my też nie widzimy rozwiązania jego problemu i tu brama się zamyka. A przecież po każdej burzy przychodzi słońce. Tylko jak przetrwać ową burzę?
Przypomnij sobie jakiś problem osoby, której chciałeś pomóc? Co ona mówiła? Obojętnie, czego  problem dotyczy, osoba ta najczęściej mówi: nie chcę ciągle ledwo wiązać konca z końcem, mam dość mojej pracy, nie chcę być gruba, nie chcę mieć chorego dziecka , itd itd. Zauważ, że ludzie bardzo często koncentrują się nad tym, czego nie chcą! Opowiadają co im w życiu nie wyszło, co ich gnębi, prztyłacza, tym samym koncentrują się na problemie! a nie na jego rozwiązaniu! A przekierowanie uwagi na obszar możliwości- jest prawdziwym kluczem do rozwiązania problemu.
dlatego pierwsze ważne pytanie, jakie należy zadać osobie, której chcemy pomóc, to:
1. "Co chcesz mieć zamiast tego?"
I wtedy osoba, której pomagamy, zaczyna się zastanawiać. W zasadzie nigdy nie myślała w ten sposób i będzie musiała skupić na chwilę swoją uwagę, by znaleźć odpowiedź.  Może ona odpowiedzieć: chcę mieć więcej pieniedzy, chce mieć inną pracę, chce schudnąć, chcę aby moje dziecko było zdrowe. I co dzieje się wówczas?  - Po takiej odpowiedzi, następuje przełom, bo osoba, która ma problem, zamiast mówić czego nie chce, skoncentrowała się nad tym, czego chce, czyli sformułowała jakiś pozytywny cel. Musisz bacznie obserwować i słuchać swojego przyjaciela, bo nawet, jeśli powie on czego chce, to po chwili może zboczyć z tej pozytywnej ścieżki i znowu zacząć narzekać na swój problem, np. powie: chcę mieć nową pracę, bo ta mnie dobija, nie cierpię szefa, nie mogę się tam rozwijać itd. Wtedy Ty z lekko uśmiechniętym i ciepłym tonem głosu ponów pytanie! : CO chcesz mieć zamiast tego?
Kiedy naprowadzisz już przyjaciela z powrotem na ścieżkę pozytywnie formułowanych celów, zadaj mu drugie pytanie:
2. Gdy będziesz już miał to,  co chcesz mieć zamiast tego, jak będziesz się czuł?
To pytanie pozwoli wzbudzić w twoim rozmówcy emocje, które towarzyszyłyby mu, gdy już osiągnie swój cel, jednocześnie prznosząc go do rzeczywistości, w której jego problem już nie istnieje. To pytanie ma istotne znaczenie nie tylko dla odpowiedzi, jaka padnie z ust twojego przyjaciela, ale przede wszystkim dla emocji, jakie są z nim związane. Dlatego warto zachęcić przyjaciela do tego, by rozwinął swoją odpowiedz. Jak powie np będzie się czuć atrakcyjna jak schudnę - zapytaj go : Czym jest dla ciebie atrakcyjność? Jeśli powie, będę czuł spokój w nowej pracy - zapytaj go czym jest dla ciebie spokój, jak odczuwasz spokój? Jeśli powie będę szczęśliwa jak moje dziecko będzie zdrowe,- zapytaj : czym jest dla ciebie szczęście? itp. Należy obserwować mowę niewerbalną rozmówcy- jeśli jego postawa będzie bardziej otwarta, to znaczy, że twoje pytania pozwoliły mu doświadczyć emocji towarzyszących mu w jego rzeczywistośći, gdzie nie ma już problemu. Możesz też wykorzystać jeszcze inne znakomite pytanie, i jeśli twój przyjaciel powie np. nie chcę się już więcej stresować o pieniądze, o zdrowie mojego dziecka, to zapytaj go: Gdybyś miał mnie nauczyć, jak mam się stresować o pieniądze/zdrowie dziecka - jak miałbym to robić? I tu twój przyjaciel zamienia się z tobą rolami, bo to on, musi ci powiedzieć co masz robić jak się czuć i w efekcie dochodzi do wniosku, że nie można nauczyć kogoś stresowania się, bo nie jest to coś, co można mieć, lub nie. Jest to pewnien proces chemicznych zmian w ograniźmie osoby, która tak myśli o swoim problemie. To myśli prowadzą do uczuć, np strachu, a uczucia prowadzą do emocji, które objawiają się jako stres. Twój przyjaciel zacznie sobie wówczas zdawać sprawę z tego, że nie może nauczyć cię robić czegoś, co jest wynikiem jego myśli i zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że ma nad tym kontrolę.
Zachęcam kochani, do wypróbowania tego podręcznego zestawu magicznych pytań:)
Jutro będziemy kontynuować temat w jaki sposób pomóc przyjacielowi.
Ps. Bardzo dziękuję Wam za wszystkie maile i komentarze:) Jest mi niezmiernie miło, że mam tak wielu przyjaciół:)
nawet przez chmury przebije się światło:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz