Serce było na niebie tak długo, aż udało mi się je sfotografować jadąc samochodem, po czym rozmyło się. Wrażenia z wycieczki do Wilna opowiem Wam jutro:) Pozdrawiam i życzę dobrej nocy
Główną bohaterką bloga jest śp. niezwykła Marysia, która pomimo lekoopornej padaczki, małogłowia,licznych naczyniaków,znacznej skoliozy oraz wrodzonej wady przepony i stopy.. była cudownym dzieckiem, który odmienił moje życie. Blog jest poświęcony głównie Marysi, jak również innym ciekawostkom. Celem bloga jest wsparcie psychiczne i merytoryczne dla rodziców zmagających się z traumą choroby dziecka. MARYSIU! Ty nauczyłaś nas kochać w sposób, w jaki kocha tylko BÓG!
niedziela, 2 czerwca 2013
Znak od Marysi
Kochani, nie było mnie kilka dni, bo tak jak pisałam wcześniej, postanowiłam pojechać w odwiedziny do mojej rodziny na Litwie, z którą nie widziałam się kilka lat, odkąd Marysia była malutka. Bardzo cieszyłam się na to spotkanie i choć podróż trwała 7 godzin, nie mogłam się doczekać. Po drodze było dużo czasu na rozmowę i wspomnienia o Pisi. Tęskniłam za nia strasznie i poprosiłam ja o znak. Powiedziałam, Marysiu kochanie, daj proszę mamusi jakiś znak - może ułożysz jakieś serduszko z chmurek:) Po czym po prostu o niej myślałam. Kiedy po kilku minutach spojrzałam w górę, oto co zobaczyłam:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ach jakie cudowne Anioły nad nami czuwają i dają tak wielkie znaki :*
OdpowiedzUsuńCudowne :-*
OdpowiedzUsuńpiekne....Marysiu[*]
OdpowiedzUsuń