piątek, 5 kwietnia 2013

Nowa nadzieja..

Nie wiem czy Marysia czuje się lepiej ale na pewno lepiej wygląda. Zapalenie płuc się leczy , zaczęła nawet przełykać ślinę, a to dobry znak:) niestety wciąż gorączkuje 39, a po czopku spada do 38. Nadal jest infekcja dróg moczowych i silna anemia. Wyniki ogólnie lepsze, ku zdziwieniu i pozytywnym zaskoczeniu nas wszystkich. Wciąż jednak trwa stan padaczkowy i bez clonozepanu oraz tlenu na razie nie jest w stanie funkcjonować. Jednak jest światło w tunelu, co przywraca siły do dalszej walki:)

4 komentarze:

  1. Moje kochane dziewczyny , bądźcie dzielne !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciesze sie,ze u Marysi juz lepiej.Czytam bloga od jakiegos czasu i bardzo bliskie staly mi sie losy Marysi.Teraz zagladam tu kilka razy dziennie ,czekajac na dobre wiadomosci.Napewno bedzie wszystko dobrze,majac taka mame(tate tez:) przy sobie,i tyle milosci,nie moze byc inaczej:)pozdrawiam ze Szwecji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś odbyła się Msza Św. o szybki powrót do zdrowia Marysi. (zamówiłem)

    OdpowiedzUsuń