Witajcie kochani!
Nie jestem w stanie odpisać na wszystkie Wasze maile, ale bardzo bardzo dziękuje Wam za wsparcie, zrozumienie i modlitwę. Dzisiejszy dzień był dość trudny z uwagi na nie wiem jaką ilość ataków, czy 100 czy 200 czy 500. Dopiero wieczorem, kiedy dostała ponownie clonozepan, wyciszyła się. Lekarze jak zwykle się zmieniają, a na pogotowiu, gdzie taki lekarz powienien przyjmować doraźnie, jest codziennie sznur ludzi jak w przychodni, dlatego nie zawsze mam świeże informacje na temat wyników. Nie wiem co się dzieje, ale sporo ludzi choruje i oddział jest pełen dzieci z regułu zapalenie krtani. U nas sytuacja jest inna, ale i Marysia jest wyjątkowym dzieckiem. Nasza doktor powiedziała dzisiaj, że Pisia ma bardzo silne serduszko i walczy. Każą czekać. Cierpiała dzisiaj moja kruszynka, co nawet widać na jej buzi. Jednak jej determinacja o życie jest ogromna i zadziwia swoją walecznością cały personal medyczny. Dziękuje kochani za ciepłe słowa i życzę Wam dobrej nocy, do jutra.
Główną bohaterką bloga jest śp. niezwykła Marysia, która pomimo lekoopornej padaczki, małogłowia,licznych naczyniaków,znacznej skoliozy oraz wrodzonej wady przepony i stopy.. była cudownym dzieckiem, który odmienił moje życie. Blog jest poświęcony głównie Marysi, jak również innym ciekawostkom. Celem bloga jest wsparcie psychiczne i merytoryczne dla rodziców zmagających się z traumą choroby dziecka. MARYSIU! Ty nauczyłaś nas kochać w sposób, w jaki kocha tylko BÓG!
Całuski dla Marysi od Wujka Bartka. Marysiu walcz też dla Wujka Bartka i dla rodziców swoich bo Cię bardzo kochają.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc Marysię traktuję jak siostrę, tak samo traktowałem Śp.Maję.
Nadzieja to więzy,
które chronią serce przed pęknięciem
Thomas Fuller